Zadanie (lemoun) PaperJam Jock X Fresh Nerd
Więc, w tym lemon/fluff, będę opisywać scenę z Fresh, który jest uczniem powiedzmy w liceum, i PJ który jest również uczniem, taki Nerd x Jock.
ENJOY!
- Fresh, czy mógłbyś mu pomóc? - poprosiła go nauczycielka, stając przed ławką.
Fresh odwrócił się, zerkając na siedzącego na końcu klasy Po. Miał na sobie szarą koszulę z kolnierzykiem, rozpiera pod szyją i jasne jeansy. Patrzył na niego podpierając brodę o pięść, a gdy Fresh na niego spojrzał na niego, ten puścił mu oczko. Fresh odwrócił się, patrząc na nauczycielkę spod byka. Dlaczego ona musi mu kazać robic matmę z nim? Najfajniejszym chłopakiem w klasie? Fresh zarumienił się lekko, ale kiwnął głową.
- Świetnie. Usiądzie razem. - powiedziała i odeszła pomagać innemu uczniowi.
Fresh wziął do ręki zeszyt i plecak, i usiadł obok Pj.
- Co mnie dziś nauczysz, przystojniaku? - zapytał figlarnie Pj.
Fresh nie odpowiedział, przekartkował książkę.
- To. - wskazał na zadanie - Potrafusz to zrobić?
- Z Tobą wszystko - uśmiechnął się Pj.
Fresh zagrał zęby. Nie chciał, aby Pj wiedział o tym, że on mu się. W końcu co taki nerd jak on, może do kapitana szkolnej drużyny. Pewnie jeszcze by to wyśmiał przed kolegami i tak by się skończyło. Fresh poprawił swoje okulary w cienkiej oprawie i położył książkę na ławce między nimi.
- Tutaj wystarczy pomnożyć...A potem to odejmiesz...
- Mhmm - mruknął Pj, pochylając się nad książką.
Fresh poczuł jego obecność tuż przy sobie. Jego twarz zaczęła się rumienić, ale ten starał się nie zwracać na to uwagi.
- A tutaj? - zapytał Pj, przesuwając palcem po kartce.
- Um...tu? To zadanie "dla chętnych"...
- Jestem bardzo chętny~ Pj posłał mu flirciarski uśmiech.
Fresh spojrzał na niego, czując jak jego serce zaczyna bić coraz szybciej. Nagle dzwonek na długa przerwa zadzwonił. Fresh drgnął zaskoczony. Wszyscy uczniowie zdążyli już wyjść. Nauczycielką jeszcze chwilę siedziała za biurkiem.
- Chłopcy, muszę wyjść. - powiedziała, biorąc swoją torebkę - Zostaniecie chwilę na przerwie?
- Jasne - Pj uprzedził Fresh.
- Dobrze. Ufam wam, więc zostawię wam klucz. - powiedziała, wychodząc.
Gdy zostali sami, Fresh przewrócił kartkę.
- Może zajmiemy się czymś prostrzym?
Pj przysunął się blizej.
- hmm~ ładnie pachniesz~ szepnął, tuż przy jego uchu.
Fresh przez sekundę nie poruszył się, czekając na to co się stanie, ale gdy tylko poczuł, że Pj zbliża swoje usta do jego szyi, gwałtownie zerwał się z miejsca.
- Wiesz Co! Może ktoś inny Ci z tym pomoże. - powiedział nerwowo, zbierając swoje rzeczy.
- Fresh, czekaj! - Pj próbował go zatrzymać, ale ten już chciał wyjść.
Pj szybko złapał za klucze i pobiegł do drzwi. Fresh z przerażeniem stwierdził, że tamten zamknął drzwi na klucz, a sam klucz wsadził do przedniej kieszeni spodni.
- Jeli chcesz wyjść, musisz mieć klucz. - uśmiechnął się złośliwie.
- Dlaczego mi to robisz? - zawołał rozzłoszczony Fresh.
Pj przestał się uśmiechać.
- Czego ode mnie chcesz?! Chcesz mnie wykorzystać? Upokorzyć? Zrób to teraz! Nie chcę grać w te twoje gierki!
Pj wyraźnie posmutniał.
- P-przepraszam - szepnął - Ja. Ja ok prostu nie potrafię inaczej. - postąpił krok do przodu - Fresh? Um...lubię Cię...I Nie chce żebyś tak się czuł wobec mnie...
Fresh zająknął się. Rumieniec na jego twarzy rozbłysł jaskrawo. Pj zachichotał cicho.
- J-jak mam ci wierzyć? - zapytał- co jeśli to jakiś żart?
- Gdybyś to był żart, zrobiłbym tak?
Wtem Pj zbliżył usta do jego i pocalowal. Fresh przymknął oczu, wtapiając się w pocałunek. Gorące uczucie w jego ciele wzrosło, A magia zaczęła pulsować. Pj odsunął sie, na jego rowniez byl lekki rumieniec. Fresh spojrzal na niego spod przymkniętych oczu, łapiąc powietrze. Pj uśmiechnął się i znów to pocałował. Jego dłoń powędrowała do policzka Fresh, obejmując go, za to druga przyciągnęła jego talie do siebie. Wreszcie przerwali pocałunek, łapiąc oddech.
- Może przełóż klucze? - poprosiła Fresh, czując jak coś napierającego na jego biodro.
- Klucze są w drugiej kieszeni~ Pj uśmiechnął się.
Fresh speszył się, spuszczając wzrok na ziemię.
- Hej~ wydaje mi sie, że nie jestem jedyny, któremu to się podoba~
To wysunął dłoń w jego spodnie. Fresh pisnął cicho, czując jego palce na swoim ecto-ciele. Pj naparł na niego, zmuszając go, aby usiadł na stojącym obok biurku. Jego palce owinęły się wokół jego członka powoli się poruszając. Fresh wstrzymał oddech, gdy przyjemne dreszcz przebiegły po jego ciele.
- Hm~ podoba Ci się?~ szepnął Pj, calujac go po szyi.
Fresh odetchnął głośno, chcąc odpowiedzieć, ale wtem wydał z siebie przytłumiony jęk, czując lekkie ukrycie zębów w obojczyk.
- Wybacz, nie mogłem się powstrzymać. - szepnął, przyśpieszając ruchy dłonią - jesteś taki delikatny~
Fresh zakryć dłonią usta, nie chcąc wypuścić z nich żadnego dźwięku. Pj mruknął cicho i odsunął jego dłoń, łącząc ich usta w głębokim pocałunku.
- Mmpff- jęknął Fresh.
- Zrób mi tą przyjemność i nie powstrzymuj się... - szepnął Pj, przyśpieszając.
- Ahh~ P-Pj, z-zaczekaj~ sapnął Fresh.
Przytłaczające (overwhelming) uczucie gorąca, zaczęło ogarniać jego ciało i umysł, mimo to nie chciał mu się poddać.
- P-PaperJam! - zawołał łapiąc powietrze.
Pj podniósł oczy, patrząc na niego z czułością.
- Jesteś taki uroczy..~ szepnął, wkładając drugą dłoń pod jego koszulę, powoli przesuwając po jego żebrach.
Fresh walczył ze sobą, żeby nie ulec mu. Chciał aby tamten przestał, ale zarazem go nie zatrzymywał. Oparł się obiema rękami o blat, patrząc w oczy Pj, które kipiały pożądaniem.
- PJ-Nghh! - jęknął Fresh,
Nagle ktoś złapał za klamkę, chcąc otworzyć drzwi do klasy. Fresh wzdrygnął się, wystraszony.
- Chłopcy? Otwórzcie klasę! - usłyszeli nauczycielkę.
Rozczarowany Pj zabrał ręce i szybko pocałował dyszącego Fresh.
- Jeszcze do tego wrocimy~ szepnął - Po lekcji...
Po czym odkrzyknal do nauczycielki, że już otwiera.
Więc jak już wspominałam, Jeszce mam tzw urlop, ale pomyślałam, że wrzucę coś ot tak. Nie miałam na to historie za duzo czasu bo zajmuje się szkoła, ale mam nadzieje, że jest w miarę dobra :3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Com