Rozdział 10
Pov. Aurora
Nareszcie, dziś odbijemy Aira od tego całego Sonica. Eggman już poleciał i odwracał ich uwagę, Rouge tak samo. Tymczasem ja i Shadow, zakradliśmy się do domu Sonica. Szukałam wszędzie ale ani śladu Aira. Shadow oczywiście to nawet się nie ruszył, stał tylko i się gapił.
- Może byś pomógł?
- Ale go tu nie ma, wszędzie sprawdzałaś. Spójrz może lepiej kto atakuje Eggmana
Wyjrzałam za okno i zobaczyłam...... Aira?
- Czyli Sonic zmusza go jeszcze do walki?
- W zasadzie to....
- Zabije Sonica!
- Ta jasne, życzę powodzenia
- Dzięki ale nie potrzebuję
Wyszliśmy na dwór i stanęłam kilka metrów od Sonica. Zrobiłam spin dash (nwm kurde czy to tak się pisze ale to ta taka kula, jakby ktoś nie wiedział) i udeżyłam w Sonica. Cała bitwa nagle się zatrzymała i wszyscy spojrzeli na Sonica. Leżał na ziemi nieprzytomny.
- Jestem geniszem, mój plan zadziałał
Wszyscy przyjaciele Sonica zebrali się wokół niego. Tina coś mu zrobiła ale nie widziałam co. Po chwili Sonic wstał i był gotowy do walki.
- Nie no błagam, Rouge, Shadow, Aurora wracamy
- Czekaj, mieliśmy odbić Aira
- Czemu mnie odbić?
Stanął za mną Air. Szybko do niego podbiegłam i go przytuliłam.
- Ty żyjesz!
- No tak, my się baliśmy że ty nie żyjesz, no bo ten Sonic i Tina mnie uratowali przed Eggmanem
- Eggman to prawda?
- Emmmm nooo.....
- Shadow, Rouge wy... Wiedzieliście?
- Tak - powiedzieli smutno
- Trudno, w każdym razie dzięki Eggman za moce
Uderzyłam plazmą, a Eggman wylądował kilka kilometrów dalej
- Shadow, Rouge, żeby nie było dalej się przyjaźnimy co nie?
- Jasne, narka
Po chwili zostałam tylko ja, Air, Sonic i jego przyjaciele.
- Przepraszam Sonic, nie wiedziałam że to Eggman jest ten zły
- Spoko, najważniejsze że nic nam nie jest
- A właśnie nie mieliście z Airem wracać do domu? - spytała Jully
- No tak, ale moje rzeczy zostały u Eggmana
- Już po nie idę - powiedziała Tina i już po chwili wróciła z moimi rzeczami, W skrócie WOW
- Miło było was poznać, nawet jeżeli Aurorę znamy kilka minut - powiedział Nik
- Was też...... Nawet jeśli przez większość pobytu w tym świecie chciałam was zabić
Poszliśmy do Tailsa który właśnie otworzył teleporter. Odwróciliśmy się do przyjaciół i im pomachaliśmy na do widzenia. Z daleka na małym pagórku zobaczyłam Shadowa i Rouge też się uśmiechnęli. Potem ja i Air weszliśmy do portalu.
Okej, sorry ze tak długo musieliście czekać ale była aktualizacja i konto mi się zawiesiło.
PS. Sitirro twoja postać się jeszcze pojawi, tak tylko uprzedzam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Com