Sen Aira
Air (człowiek ) jak codziennie, wyszedł na dwór do lasu. Jego przyjaciółka Aurora dziś nie miała czasu żeby się spotkać dlatego poszedł sam. Była Niedziela więc następnego dnia do jakże ukochanej szkoły. To znaczy do piekła. Air nie umiał się bronić w przeciwieństwie do Aurory. Ona umiała się bić i jak trzeba to powiedzieć co o kimś myśli w bardzo nieprzyjemny sposób. Air był dosyć nieśmiały, słaby i nie umiał o kimś mówić w zły sposób. W skrócie Air - aniołek, Aurora - anioł w złym wcieleniu. Jak zwykle jutro inni albo go pobiją albo będą się z niego śmiać.
Następnego dnia
Aurora znów broniła Aira od starszych osób ze szkoły a potem razem poszli na lody. Kiedy chcieli już wrócić przed nimi stanął robot i zastrzelił Aurorę. Ona opadła martwa na ziemię.

Air się obudził.
- O matko, to był tylko sen.......... Ale to nie zmienia faktu że Aurora nie żyje.....

Okej następny (ostatni ) rozdział prawdopodobnie pojawi się jutro u Tresillo