1. Prolog
Piątkowy wieczór.
Stolica.
Modny klub.
Tłum ruszających się w rytm muzyki ciał.
Niektóre już zataczające się z powodu zbyt dużej ilości wypitego alkoholu.
A jeszcze inne dopiero wprowadzające się w stan upojenia.
Gdzieś pośrodku tego wszystkiego była ona. Wysoka blondynka o niebieskich oczach i wiecznym uśmiechu.
Z drugiej strony stał on. Uśmiechnięty, rudowłosy Koreańczyk.
Niby nieznajomi, a jednak tak bardzo podobni. Wszystko było już wiadome, ale oni sami wciąż żyli w nieświadomości.
°°°°°°
Witam wszystkich!
Na prośbę koleżanki postanowiłam napisać opowiadanie o Changsunie z 24K.
Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Śliczną okładkę wykonała SUGErujesz. Bardzo dziękuję ❤
Do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Com